• RiabininCzas przemian i nawrócenia ekologicznego trwa nieustannie. Matka Ziemia i myślenie ekologiczne.
  • cop karuzela
  • cytat
  • encyklika karuzela
  • Boska ziemia
  • encyklika
  • Czas przemian i nawrócenia ekologicznego trwa nieustannie. Matka Ziemia i myślenie ekologiczne.
  • Przemówienie papieża Franciszka do uczestników spotkania „WIARA I NAUKA: W KIERUNKU COP26”
  • Ekologia encykliki Fratelli tutti
  • Zielone Słowa BOSKIEJ ZIEMI.To przewodnik porządkujący wzajemne relacje Kościoła katolickiego z tematyką ochrony przyrody, środowiska, klimatu i ekologii.
  • Ekologia to ważna część nauczania Kościoła – wywiad KAI z o. Stanisławem Jaromi

biblioteka laudatosi jp2 biblioteka laudatosi benedykt xvi biblioteka laudatosi kkwpolscesqr

biblioteka laudatosi dol dzielo stworzenia biblioteka laudatosi dol ochrona srodowiska biblioteka laudatosi dol ekologia integralna biblioteka laudatosi dol encyklika laudatosi

Minął kolejny światowy dzień żywności i pozostaje refleksja:  Jak rozmawiać o głodzie w świecie, gdzie 800 milionom ludzi grozi śmierć głodowa, 2 miliardy cierpią na niedożywienie, półtora miliarda walczy z otyłością a 1/3 wyprodukowanej żywności marnuje się co oznacza, że 1,3 miliarda ton jedzenia ląduje w koszu....
Co to osobiście znaczy dla nas? Czy każdy z nas nie powinien do codziennego rachunku sumienia dodać refleksję, czy nie marnowałem żywności?

Rozmowa jest potrzebna i inicjuje ją m.in. agencja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Nowy raport FAO wykazuje, że każdego roku konsumenci w bogatych krajach marnują 222 mln ton jedzenia, czyli tyle ile wynosi cała produkcja netto żywności w Afryce subsaharysjkiej (230 mln ton).  Najgorzej jest w krajach najbardziej rozwiniętych: mieszkaniec Europy i Ameryki Północnej marnuje rocznie 95-115 kg produktów, gdy w Afryce subsaharyjskiej wynosi to tylko 6-11 kg na osobę. Najwięcej wyrzucamy produkty, które szybko się psują oraz są częściej spożywane czyli warzywa i owoce, a także chleb, nabiał i mięso.

Raport rozróżnia utratę żywności i marnotrawstwo. To pierwsze występuje głównie w krajach najbiedniejszych, gdzie brakuje odpowiedniej infrastruktury, zaś marnotrawstwo jest domeną krajów rozwiniętych. Okazuje się, że wyrzucamy bo kupujemy za dużo a potem nie wiemy co z tym zrobić. A najwięcej kupują ludzie młodzi, mieszkający w dużych miastach, którzy dobrze zarabiają. Zatem im ktoś ma wyższe dochody i lepsze warunki materialne, tym więcej jedzenia marnuje. I zwykle ludzie nie są świadomi konsekwencji marnowania żywności.

O sprawie w kontekście głodu w świecie rzeczowo pisze Marzena Zdanowska: „Nie ma cudownej recepty, która gwarantowałaby sukces w walce z głodem. Jednak zarówno politycy, jak i organizacje pozarządowe coraz częściej mówią o konieczności wprowadzenia regulacji na rynku żywności. Jedzeniem handlowano zawsze, ale odkrycie, że z pszenicy lub ryżu można zrobić oderwany od rzeczywistości produkt finansowy, jest nowe.” (tekst w ZNAK 1/2012)

Również w Polsce problem istnieje. Federacja Polskich Banków Żywności zwraca uwagę, że dysproporcje w dystrybucji żywności i jej niepotrzebna utylizacja sprawiają, że jedni pozwalają sobie na wyrzucanie jedzenia, gdy drudzy nie mają do niej odpowiedniego dostępu. W Polsce ponad 2 mln osób żyje w skrajnym ubóstwie, prawie 40 proc. społeczeństwa nie może sobie pozwolić na pełnowartościowy posiłek a 30 proc. konsumentów przyznaje się do marnowania żywności.

Co na to Kościół? Zaangażowanie katolików w zwalczanie głodu, zarówno bezpośrednie, poprzez działalność charytatywną, jak i na szczeblu dyplomatycznym, było zawsze znaczące. Benedykt XVI w przesłaniu do uczestników konferencji FAO „Światowe bezpieczeństwo żywnościowe: wyzwania zmian klimatycznych i bioenergii” jaka odbyła się w Rzymie 3-5.06.2008 napisał: „Rosnąca globalizacja rynków nie zawsze sprzyja dostępowi do żywności, a systemy produkcji uwarunkowane są często ograniczeniami strukturalnymi, jak również polityką protekcjonizmu oraz zjawiskami spekulacji, które spychają całe narody na margines procesu rozwoju. W świetle tej sytuacji należy z mocą przypomnieć, że głód i niedożywienie są nie do przyjęcia w świecie, który w rzeczywistości dysponuje poziomem produkcji, środków i wiedzy wystarczającym do położenia kresu tym dramatom oraz ich następstwom. Wielkim wyzwaniem dnia dzisiejszego jest «globalizacja nie tylko interesów ekonomicznych i handlowych, ale także oczekiwań solidarności, przy poszanowaniu i dowartościowaniu wkładu każdego elementu ludzkiego»”.

Co to osobiście znaczy dla nas?

Jeśli mamy nadmiar żywności warto nawiązać kontakt z jednym z działa łających u nas 27 banków żywności, których celem jest walka z niedożywieniem poprzez przeciwdziałanie zjawisku marnowania żywności, pozyskiwanie jej wśród producentów i dystrybutorów zapobiegając niepotrzebnej utylizacji.

I każdy z nas powinien do codziennego rachunku sumienia dodać refleksję, czy nie marnowałem żywności? Czy zwracam uwagę na sposób gospodarowania i magazynowania żywności tak, by jak najdłużej była świeża i smaczna? Czy przez zbyt duże zakupy i nieracjonalne gospodarowanie produktami nie sprawiam, że jedzenie trafia do śmietnika?..

sj