Papież Franciszek nowa encyklika ekologicznaFranciszek pracuje nad encykliką poświęconą ochronie stworzenia – obwieściły światowe media. Rzecznik Watykanu, o. Frederico Lombardi potwierdził, że papież skoncentruje się na „ekologii człowieka”, którą wprowadził do swoich rozważań Benedykt XVI. Na temat ochrony środowiska wypowiadał się obecny papież przy różnych okazjach. Ranga encykliki nadaje problematyce ekologicznej zupełnie nowe znaczenie i doniosłość. Czego możemy się dowiedzieć o zapowiadanym dokumencie po niecałym roku pontyfikatu Franciszka? Prezentujemy rozległe fragmenty przemówień z całego roku...

 

Śledząc wypowiedzi, katechezy i homilie Franciszka możemy poznać jego szczególną troskę o stworzenie. Odniesienie do współczesnych wyzwań dotyczących środowiska odnajdziemy w ostatniej adhortacji papieża "Evangelii Gaudium" (Radość Ewangelii), która odczytywana jest jako dalekowzroczny program nowego pontyfikatu, skierowany do wszystkich członków Kościoła Katolickiego. Bez lektury tego dokumentu w praktyce nie sposób zrozumieć nowego etapu, przed jakim stoi obecnie Kościół – tj. ewangelizacji. Franciszek wskazuje na dynamizm i nową żarliwość, jakiej doświadczają ludzie żyjący w głębokiej przyjaźni z Jezusem. Jest to konieczne, aby głosić światu Chrystusa i odczytywać współczesne znaki czasu. Adhortacja zawiera wszystkie, wielkie tematy jakie poruszał papież od początku pontyfikatu. Nie zabrakło czytelnych odniesień do ekologii w kontekście  współczesnych problemów globalnych. Wymienić tu można spadek bioróżnorodności, dewastująca eksploatacja zasobów przyrody, czy zanieczyszczenie wód. Interesujące, że papież odnosi się do stworzenia w kontekście uwarunkowań ekonomicznych i krytyki wynaturzeń systemów gospodarczych, za co spotkał się z negatywną reakcją m.in. ze strony prorynkowych, amerykańskich środowisk konserwatystów. Franciszek nieustannie przypomina, że powołaniem każdego chrześcijanina jest troska o najsłabszych mieszkańców Ziemi (por. 209.).

„[215.] Są także inne istoty słabe i bezbronne, które niejednokrotnie pozostają na łasce interesów ekonomicznych lub bezwzględnego wyzysku. Mam na myśli całe stworzenie. Jako istoty ludzkie, nie tylko czerpiemy zeń zyski, ale jesteśmy stróżami innych stworzeń. Poprzez naszą rzeczywistość cielesną Bóg złączył nas tak ściśle z otaczającym światem, że pustynnienie ziemi jest niejako chorobą dotykającą wszystkich, i możemy ubolewać nad wymarciem jakiegoś gatunku jak nad swoistym okaleczeniem. Nie dopuśćmy do tego, aby pozostały po nas na ziemi znaki zniszczenia i śmierci, wyrządzające szkodę naszemu życiu i życiu przyszłych pokoleń. Stąd też utożsamiam się z pięknym prorockim orędziem pełnym żalu, jaki przed laty wyrazili biskupi filipińscy: «Niewiarygodne bogactwo owadów żyło w puszczy, i odgrywało w jej ekosystemie znaczącą rolę. [...] Ptaki latały w powietrzu, a ich lśniące pióra i przeróżne śpiewy przydawały koloru i melodii zieleni lasów. [...] Bóg tę ziemię przeznaczył dla nas, swoich szczególnych stworzeń, ale nie po to, abyśmy ją zniszczyli i zamienili w pustynię. [.] Spójrz na rzeki koloru brązowo-czekoladowego w twoich stronach i pamiętaj, że po jednej deszczowej nocy odprowadzają żywą krew ziemi do morza. [.] Jakże mogą pływać ryby w takim rynsztoku, jakim jest rzeka Pasig i tyle innych rzek, które zanieczyściliśmy? Kto zamienił cudowny świat mórz w podwodne cmentarze, ograbione z życia i barw?». [216.] My, wszyscy chrześcijanie, niepozorni i mali, lecz mocni w miłości Bożej - jak św. Franciszek z Asyżu - jesteśmy powołani do zatroszczenia się o kruchość ludu i świata, w którym żyjemy.”

 

Franciszek na samym początku pontyfikatu wskazał, że stworzenie znajduje się w centrum nauczania papieża i centrum życia chrześcijańskiego w ogóle:

„…widzimy też, co stanowi centrum powołania chrześcijańskiego: Chrystus! Opiekujemy się Chrystusem w naszym życiu, aby opiekować się innymi, opiekować się dziełem stworzenia! Jednakże powołanie do opieki  nie dotyczy wyłącznie nas chrześcijan, ma wymiar uprzedni, ogólnoludzki, dotyczący wszystkich. Jest to opieka nad całą rzeczywistością stworzoną, pięknem stworzenia, jak nam  mówi Księga Rodzaju i jak nam pokazał św. Franciszek z Asyżu: to poszanowanie każdego Bożego stworzenia oraz środowiska, w którym żyjemy.” (Msza św. na inaugurację pontyfikatu Franciszka, 19 marca 2013 r.)

 

Papież swoje pierwsze wezwanie skierował także do światowych liderów i polityków:

„Chciałbym prosić wszystkich tych, którzy zajmują odpowiedzialne stanowiska w dziedzinie gospodarczej, politycznej i społecznej, wszystkich mężczyzn i kobiety dobrej woli: bądźmy ‘opiekunami’ stworzenia, Bożego planu wpisanego w naturę, opiekunami bliźniego, środowiska. Nie pozwólmy, by znaki zniszczenia i śmierci towarzyszyły w drodze naszemu światu!”

 

W pierwszej, "pisanej na dwie ręce" encyklice ("Lumen Fidei") papież przestrzega przed manipulacją naturą bez ograniczeń i zwraca uwagę na Boży plan zbawienia, który "obejmuje całą ludzkość i całe stworzenie" (por. pkt. 54):

"[55.] Ponadto wiara, ukazując nam miłość Boga Stwórcy, skłania nas do większego szanowania natury, sprawia, że uznajemy w niej zapisaną przez Niego «gramatykę» i powierzone nam mieszkanie, abyśmy go doglądali i strzegli; pomaga nam znaleźć wzorce rozwoju, nie opierające się tylko na użyteczności i zysku, ale uwzględniające to, że stworzenie jest darem, którego wszyscy jesteśmy dłużnikami; uczy nas znajdowania sprawiedliwych form rządów, uznania, że władza pochodzi od Boga, by służyła dobru wspólnemu.

 

Szczególną katechezę papież wygłosił przy okazji Światowego Dnia Środowiska, która może być kluczem do odczytania głęboko humanistycznej i par excellance chrześcijańskiej koncepcji „ekologii człowieka” oraz „kultury solidarności". Oto spore fragmenty wypowiedzi Franciszka:

"Kiedy mówimy o środowisku, o stworzeniu, moja myśl biegnie do pierwszych kart Biblii, do Księgi Rodzaju, gdzie mowa jest o tym, że Bóg umieścił mężczyznę i kobietę na ziemi, aby ją uprawiali i strzegli (por. 2,15). Rodzą się we mnie pytania: co to znaczy uprawiać i strzec ziemię? Czy rzeczywiście uprawiamy i strzeżemy rzeczywistość stworzoną? Czy też może ją wyzyskujemy i zaniedbujemy? Czasownik "uprawiać" przywołuje mi na myśl troskę z jaką rolnik podchodzi do swojej ziemi, aby przyniosła owoc i aby był on dzielony z innymi: jak wiele uwagi, pasji i poświęcenia! Uprawianie i strzeżenie rzeczywistości stworzonej jest wskazaniem danym przez Boga nie tylko u zarania dziejów, ale także każdemu z nas. Jest to część Jego planu. Oznacza to odpowiedzialne rozwijanie świata, przekształcanie go, aby był ogrodem, miejscem możliwym do zamieszkania dla wszystkich. (…) Często kieruje nami pycha panowania, posiadania, manipulowania, wyzysku. Nie "strzeżemy" rzeczywistości stworzonej, nie uważamy jej za bezinteresowny dar, o który trzeba się troszczyć. Tracimy postawę zadziwienia, kontemplacji, wsłuchania się w stworzenie. W ten sposób nie udaje się nam odczytać w nim tego, co Benedykt XVI nazywa "rytmem historii miłości Boga z człowiekiem". Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ myślimy i żyjemy w sposób horyzontalny, oddaliliśmy się od Boga, nie czytamy Jego znaków. Jednakże "uprawianie i strzeżenie" obejmuje nie tylko relację między nami a środowiskiem, między człowiekiem a światem stworzonym, ale dotyczy także relacji międzyludzkich. Papieże mówili o "ekologii ludzkiej", ściśle powiązanej z "ekologią środowiska". Przeżywamy kryzys. Dostrzegamy to w środowisku, ale nade wszystko widzimy to w człowieku. Osoba ludzka jest zagrożona: dlatego pilnie potrzebna jest ekologia ludzka! A niebezpieczeństwo jest poważne, ponieważ przyczyna problemu nie jest powierzchowna, lecz głęboka: jest to nie tylko kwestia ekonomii, lecz także etyki i antropologii. (…) A wielu mówi: tak, to słusznie, to prawda... ale system nadal działa tak jak dotychczas, bo dominują dynamizmy gospodarki i finansów bez etyki. Dzisiaj nie rządzi człowiek, lecz pieniądze. A Bóg, nasz ojciec powierzył zadanie strzeżenia ziemi, nie pieniądzom, ale nam, mężczyznom i kobietom. My mamy to zadanie! W ten sposób kobiety i mężczyźni są poświęcani bożkom zysku i konsumpcji: jest to "kultura odrzucania". Jeśli psuje się komputer, to mamy do czynienia z tragedią, ale ubóstwo, potrzeby, dramaty wielu osób stają się ostatecznie normalnością. (…) Ekologia ludzka i ekologia środowiska idą ręka w rękę. Chciałbym więc, abyśmy wszyscy podjęli poważny wysiłek, by szanować i chronić rzeczywistość stworzoną, byśmy dostrzegali każdą osobę, byśmy przeciwstawili się kulturze marnotrawienia i odrzucania, aby krzewić kulturę solidarności i spotkania.” (Papież Franciszek, audiencja ogólna, 5.06.2013)

 

W orędziu noworocznym Franciszek przypomniał, że braterstwo jest źródłem pokoju miedzy ludźmi, narodami i środowiskiem, przypominając też chrześcijańską wizję stworzenia:

„[9.] Rodzina ludzka otrzymała od Stwórcy wspólny dar: przyrodę. Chrześcijańska wizja stworzenia zawiera pozytywny osąd dotyczący ingerencji w przyrodę, aby czerpać z niej korzyści, pod warunkiem, że będzie to działanie odpowiedzialne, to znaczy szanujące wpisaną w nią „gramatykę" i mądrze używające zasobów, z korzyścią dla wszystkich, szanując piękno, celowość i przydatność poszczególnych istot żywych oraz ich funkcję w ekosystemie. Krótko mówiąc przyroda jest do naszej dyspozycji, a my jesteśmy powołani do odpowiedzialnego nią zarządzania. Natomiast często kieruje nami chciwość, pycha panowania, posiadania, manipulowania, eksploatacji. Nie jesteśmy „strażnikami" przyrody, nie szanujemy jej, nie traktujemy jako darmowego daru, o który trzeba się troszczyć i udostępniać, by służyła braciom, w tym przyszłym pokoleniom.” (1 stycznia 2014 r.)

 

Na tradycyjnej, noworocznej audiencji do dyplomatów z całego świata papież zwrócił uwagę na konieczność budowania kultury i przestrzeni spotkania, na ochronę rodziny oraz odpowiedzialność za emigrantów, uchodźców. Przypomniał o jeszcze jednym zagrożenia dla pokoju:

„Na koniec chciałbym wspomnieć o innym ciosie dla pokoju, wypływającym z chciwej eksploatacji zasobów środowiska. Chociaż 'przyroda jest do naszej dyspozycji', nazbyt często 'nie szanujemy jej, nie traktujemy jako darmowego daru, o który trzeba się troszczyć i udostępniać, by służyła braciom, w tym przyszłym pokoleniom'. Także i w tym przypadku trzeba odwołać się do odpowiedzialności każdego, aby w duchu braterskim dążono do polityki szanującej tę naszą ziemię, będącą domem każdego z nas. Przypominam powiedzenie ludowe: "Bóg przebacza zawsze, my przebaczamy niekiedy, a przyroda - stworzenie - nigdy nie wybacza, gdy doznaje krzywdy".

 

Jeszcze zbyt wcześnie na pytania o treść przyszłego dokumentu. Jednak można się spodziewać, że nowa encyklika pokaże doniosłość współczesnej ekologii, o której pisał wcześniej Benedykt XVI. Dokument będzie także apelem dla wszystkich katolików do głębszego zrozumienia problematyki ekologicznej i naszej roli w globalnej ochronie stworzenia. Powoli w ekologicznych rozważaniach zbliżamy się w Kościele do „point of no return”. Stworzenie, jego ochrona i odpowiedzialność poszczególnych katolików w tej materii stają się powołaniem chrześcijańskim w XXI wieku na równi z deklarowanym ubóstwem, troską o życie nienarodzone, o godność rodziny, los głodnych, wykluczonych i wszystkiego, co najmniejsze w świecie owładniętym manią wielkości i wzrostu. Papieskie nauczanie w tej materii nie stanowi żadnego novum, a raczej kontynuację i rozwinięcie myśli poprzednich papieży, Jana Pawła II i Benedykta XVI, którzy mocno angażowali się w sprawy tego świata i problematykę ekologiczną. Franciszkowi bliska jest myśl swojego poprzednika, nazywanego niekiedy „zielonym papieżem” (Green Pope). Przy wielu okazjach obecny pontifex cytuje i powołuje się na dorobek poprzedniego papieża, który w encyklice „Caritas in veritate” pisał:

„ [51.] Księga natury jest jedna i niepodzielna w tym, co dotyczy środowiska, jak i w dziedzinie życia, płciowości, małżeństwa, rodziny, relacji społecznych, jednym słowem w sferze integralnego rozwoju ludzkiego. Obowiązki, jakie mamy wobec środowiska, łączą się z obowiązkami, jakie mamy wobec osoby jako takiej, jak i w odniesieniu do innych.”

 

Ze słów o. Lombardi można domyślić się, że papież chce integralnie ująć problematykę ekologii stworzenia i człowieka. W oczekiwaniu na nowy dokument, warto jeszcze raz sięgnąć do tekstów Benedykta XVI (por. Ekologia i Benedykt XVI; Czy papieżowi Benedyktowi XVI jest po drodze z dzisiejszym ruchem "Zielonych"?), który wyjaśnia na czym polega to rozróżnienie a zarazem komplementarność tych koncepcji. I de facto oryginalny, pozytywny i spójny wkład Kościoła Katolickiego do dzisiejszej myśli ekologicznej!

Kasper Jakubowski/REFA

 Otaczajcie troską stworzenie..

 

Źródła:

1. Orędzie Ojca Świętego Franciszka na Światowy Dzień Pokoju, 1 stycznia 2014 roku; „Braterstwo podstawą i drogą do pokoju”, http://www.vatican.va/holy_father/francesco/messages/peace/documents/papa-francesco_20131208_messaggio-xlvii-giornata-mondiale-pace-2014_pl.html

2. Papież do dyplomatów: trzeba chronić rodzinę, ubogich i budować kulturę spotkania, http://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/dokumenty/przemowienia-papieskie/art,35,papiez-do-dyplomatow-trzeba-chronic-rodzine-ubogich-i-budowac-kulture-spotkania.html

3. Papież na światowy dzień ochrony środowiska: ekologia ludzka i ekologia środowiska idą w parze, http://www.swietostworzenia.pl/2-aktualne/352-papiez-na-swiatowy-dzien-ochrony-srodowiska-ekologia-ludzka-i-ekologia-srodowiska-ida-w-parze

4. Noworoczne papieskie orędzie o braterstwie, http://www.swietostworzenia.pl/2-aktualne/432-noworoczne-papieskie-oredzie-o-braterstwie

5. Eko-Zadania Dla Papieża Franciszka, http://swietostworzenia.pl/2-aktualne/310-eko-zadania-dla-papieza-franciszka

6. Cykl: Ekologia i Benedykt XVI, http://www.swietostworzenia.pl/ekologia-benedykta-xvi

7. Franciszek, Adhortacja apostolska Evangelii Gaudium. Watykan: Libreria Editrice Vaticana, 2013 (pol. – wydanie poprawione)