• RiabininCzas przemian i nawrócenia ekologicznego trwa nieustannie. Matka Ziemia i myślenie ekologiczne.
  • cop karuzela
  • cytat
  • encyklika karuzela
  • Boska ziemia
  • encyklika
  • Czas przemian i nawrócenia ekologicznego trwa nieustannie. Matka Ziemia i myślenie ekologiczne.
  • Przemówienie papieża Franciszka do uczestników spotkania „WIARA I NAUKA: W KIERUNKU COP26”
  • Ekologia encykliki Fratelli tutti
  • Zielone Słowa BOSKIEJ ZIEMI.To przewodnik porządkujący wzajemne relacje Kościoła katolickiego z tematyką ochrony przyrody, środowiska, klimatu i ekologii.
  • Ekologia to ważna część nauczania Kościoła – wywiad KAI z o. Stanisławem Jaromi

biblioteka laudatosi jp2 biblioteka laudatosi benedykt xvi biblioteka laudatosi kkwpolscesqr

biblioteka laudatosi dol dzielo stworzenia biblioteka laudatosi dol ochrona srodowiska biblioteka laudatosi dol ekologia integralna biblioteka laudatosi dol encyklika laudatosi

jan szycie dżdżo200pxCzyli o: Dżdżownicy, Oszczędności, Miłości i Skarbie Państwa – Co te wszystkie dobra mają wspólnego z ekologią a właściwie sozologią? Jak zwykły dzień może stać się niezwykły i bardziej kolorowy? - pyta Jan Kocieniewski, architekt krajobrazu, rzemieślnik i REFowiec. Daje przykład, co można zrobić ze starymi ubraniami i pisze, jak maskotka dla ukochanej córki stała się pretekstem do przemyśleń o ważnych problemach. Np. o tym, co jest dobrem narodowym, które warto chronić za wszelką cenę. I co nas pozytywnie "napędza" do robienia dobrych rzeczy: rodzinnych, prospołecznych i proekologicznych.

Zacznijmy od początku obecna na zdjęciu maskotka to dżdżownica. Piszę ten tekst na gorąco zaraz po wręczeniu jej córce, więc dżdżownica nie ma jeszcze imienia. Przytulanka jest zrobiona z nadmiernie rozciągniętych rajtuz mojej córki w kolorze fioletowym (ulubiony kolor córki). Nie znaleźliśmy waty ani starych szmat, więc zdecydowałem się poświęcić moje stare podarte kalesony. Na nie też już przyszedł czas. Oczka to stare guziki wykradzione z babcinej puszki. Proszę zauważyć że całkiem przypadkiem stało się tak że dżdżownica ma w środku mufkę, dla niewtajemniczonych w dużym skrócie: dżdżownice są obojnakami a z mówki będą młode dżdżowniczątka.

W życiu ciągle jest tak, że Duch Święty próbuje nas inspirować, nawołuje, czasami krzyczy! Postanowiłem że tym razem nie ulegnę konformizmowi...

W rozciągniętych rajtuzach źle się chodzi bo ciągle spadają. Dzisiejszego dnia miara się już przebrała córka mocno zaprotestowała, a żona kazała wyrzucić rajtuzy do śmieci. Zasugerowałem żeby nie wyrzucać bo można z tego zrobić węża. Żona była sceptyczna. Córka wyczuła różnicę poglądów, więc też się skrzywiła. Rajtki wylądowały w koszu! Na chwilę pogodziłem się z losem. Ale zaraz znowu mi się smutno zrobiło, że wyrzucamy dobre rajtki które rozciągnęły się tylko na pupie. W życiu ciągle jest tak że Duch Święty próbuje nas inspirować, nawołuje, czasami krzyczy! Postanowiłem że tym razem nie ulegnę konformizmowi. Wyjąłem rajtki z kosza. Dziecku nie trzeba było dwa razy powtarzać, po chwili już szukaliśmy tasiemki na języczek i wybieraliśmy guziki na oczy i nos. Szmat nie było, jak już pisałem. Zaczęliśmy szyć to znaczy ja szyłem a córka kibicowała. Prawdę powiedziawszy szybko się znudziłem a poza tym miałem „swoją” robotę. Zacząłem kombinować jak tu się wyłgać z dodatkowych guzików na nos i języka-tasiemki. No przypomniałem sobie że w kulturze chrześcijańskiej wąż jest „nie bardzo”. Bóg Ojciec wprowadził przecież nie przyjaźń pomiędzy potomstwo węża a potomstwo niewiasty. Więc wpadłem na pomysł dżdżownicy.

Trzeba powiedzieć że przytulana okazała się hitem! Zaraz po zrobieniu dowiedziałem się że dżdżownica robi „dży-dżu--dży-dżu”. I była to okazja, żeby opowiedzieć o tym, że gleba jest ważna, że dżdżownice ją spulchniają a więc pomagają roślinom. Niestety okazało się, że dżdżownice nie zjadają tych paskudnych „szlimanów”.

Bez gleby nie ma zbiorów i jest głód. Prawidłowy profil glebowy żyznej ziem kształtuje się bardzo długo. Prędkość samooczyszczania się gleby wynosi kilka tysięcy lat. Trzeba [więc] wykrzyczeć: To dobro narodowe, zapomniane i niedoceniane!

Warto wspomnieć że bez gleby nie ma zbiorów i jest głód. Prawidłowy profil glebowy żyznej ziem kształtuje się bardzo długo. A jak udało się znaleźć w „internetach”: „ Hipokrates (377 r. p.n.e. ) powiedział "Prawidłowy rozwój człowieka, zwierzęcia i rośliny zależy od jakości gleby" .Andre Voisin (1963 r.) uznał że "Cywilizacje rozwijają się i umierają razem ze swoją glebą". Prędkość samooczyszczania się gleby wynosi kilka tysięcy lat.” W Polsce w porównaniu z krajami zachodnimi gleba jest relatywnie w dobrej kondycji. Trzeba wykrzyczeć że jest to dobro narodowe zapomniane i niedoceniane. No bo przecież rola jest „obciachowa”, a rolnicy niewykształceni – taki jest stereotyp. Oczywiście można powiedzieć że to nieprawda ale wspomnieć można choćby powiedzenie „że coś jest wieśniackie”. I już. Wystarczy. Żeby ze świadomości społecznej wymazać podstawę jej materialnego bytu. Żeby zohydzić najbardziej zdroworozsądkową część naszego narodu.

W Polsce wystarczy powiedzieć, „że coś jest wieśniackie”. I już. Żeby zohydzić najbardziej zdroworozsądkową część naszego narodu.

Ja wiem że nie wszyscy wykazują się taką kreatywnością w robieniu zabawek. Chm… właściwie to piszę o tej dżdżownicy z taką dumą, ponieważ zazwyczaj sam się nie specjalnie wykazuję. Mimo że moja świętej pamięci mama była krawcową i szyła nam takie zabawki. Co prawda nie byliśmy zbyt zamożni i nie było specjalnie dostępu do zabawek, to jestem przekonany, że jej motywacje były gdzie indziej.
W tym momencie chciałbym zrobić małą dygresję. Wkurza mnie gadanie o segregacji odpadów i kupowaniu zdrowej żywności. Ilekroć słyszę zachęty tylekroć czuję wyrzuty sumienia i buntuję się bo odczuwam że ktoś mnie do czegoś przymusza. Jestem bardzo zapracowany. Często nie wiem w co włożyć ręce. Mam poczucie że naszą uwagę odciąga się tymi eko-gadżetami od rzeczy naprawdę ważnych. Ale...

Otóż wielu ludzi zadaje sobie trud związany z pozyskaniem żywności ekologicznej prosto od rolnika a nie z fabryki. Dużo ludzi segreguje odpady. Wielu znajduje czas na różnego rodzaju aktywności: rodzinne, prospołeczne i proekologiczne. Jak to się dzieje? Skąd mają siłę i czas?

 

Chodzi o miłość. To miłość jest inspirująca i daje siłę do "przenoszenia gór".

Wracając do mojej mamy odpowiedź jest dość powiedziałbym sztampowa. Chodzi o miłość. To miłość jest inspirująca i daje siłę do przenoszenia gór. Myślę że cokolwiek będę robił, a motywacją będzie coś innego niż miłość, to tylko się spocę i sfrustruję. Nawet jak coś będzie szło, to w końcu pojawi się „wypalenie”.

No to teraz pytanie: co z tą miłością. Ja na razie jeszcze nic nie podpowiem…

Jan Kocieniewski

jan szycie dżdżo