• RiabininCzas przemian i nawrócenia ekologicznego trwa nieustannie. Matka Ziemia i myślenie ekologiczne.
  • cop karuzela
  • cytat
  • encyklika karuzela
  • Boska ziemia
  • encyklika
  • Czas przemian i nawrócenia ekologicznego trwa nieustannie. Matka Ziemia i myślenie ekologiczne.
  • Przemówienie papieża Franciszka do uczestników spotkania „WIARA I NAUKA: W KIERUNKU COP26”
  • Ekologia encykliki Fratelli tutti
  • Zielone Słowa BOSKIEJ ZIEMI.To przewodnik porządkujący wzajemne relacje Kościoła katolickiego z tematyką ochrony przyrody, środowiska, klimatu i ekologii.
  • Ekologia to ważna część nauczania Kościoła – wywiad KAI z o. Stanisławem Jaromi

biblioteka laudatosi jp2 biblioteka laudatosi benedykt xvi biblioteka laudatosi kkwpolscesqr

biblioteka laudatosi dol dzielo stworzenia biblioteka laudatosi dol ochrona srodowiska biblioteka laudatosi dol ekologia integralna biblioteka laudatosi dol encyklika laudatosi


up3Dawanie drugiego życia zużytym produktom, tworzenie niebanalnych „nowych-starych” przedmiotów… czy to chwilowa moda, czy ważny trend w przetwarzaniu odpadów na produkty o wartości wyższej niż przetwarzane surowce? O ile recykling oznacza „wrzucenie do ponownego obiegu", to upcykling – „wrzucenie do wyższego obiegu" czyli zrobienie z odpadku dzieła sztuki, przedmiotu użytkowego, który nosi znamiona rękodzieła albo jest po prostu przydatny... Sprawę kompetentnie przedstawia katolicki portal FRAŃCISZKAŃSKA3, ilustrując swój materiał licznymi zdjęciami.

Dowiaduję się zatem, że pojęcie upcyklingu zostało ukute w 1994 roku w Niemczech. Rozpowszechnili je dwaj Amerykanie –  William McDonough oraz Michael Braungart – w swojej książce „Cradle to Cradle: Remaking the Way We Make Things” („Od kołyski do kołyski. Przetwarzanie jako sposób w jaki tworzymy rzeczy”). Koncepcja upcyklingu zakłada ograniczenie zbędnej konsumpcji, ochronę środowiska, redukcję wydatków zbędnej energii i zmniejszenie zatrucia środowiska. Takie idee są bliskie człowiekowi od dawna, upcykling to tylko nowa nazwa nadana dawnym pomysłom. Nienazwane wówczas zjawisko można zaobserwować w technice „ready-made”, używanej przez dadaistów (głownie Duchampa).  Słynna rzeźba „Głowa byka” Picassa jest także przykładem upcyklingu – wykonana została bowiem ze zużytych siodełek rowerowych.

Można powiedzieć, że w trudnych czasach komunizmu nasze babcie i mamy były mistrzyniami upcyklingu. Potrafiły wykorzystywać zużyte przedmioty i tworzyć z nich coś zupełnie nowego. Wełniane zabawki dla wnuków wydziergane ze starego swetra? Dziurawa miednica wykorzystana jako osłonka na kwiaty? Prysznic ogrodowy skonstruowany z konewki? To właśnie jest upcykling. W krajach rozwiniętych przetwarzanie przedmiotów jest coraz bardziej popularnym trendem, z głębokim przekonaniem o przysłudze, jaką oddajemy środowisku naturalnemu. Biedne regiony świata nieustannie "upcyklingują" swój dobytek. Nie jest to wyraz mody, ale jedyna szansa na zdobycie jakiegoś przedmiotu. Np. w wielu afrykańskich państwach z zużytych opon samochodowych wyrabia się bardzo proste sandały.

– Nazywam się Tom Szaky i jestem magnatem śmieciowym – możemy usłyszeć w filmie dokumentalnym „Drugie życie śmieci” z ust niespełna 30-letniego założyciela firmy TerraCycle. – Śmieci zmieniam w gotówkę. Robimy tu rzeczy fajniejsze niż recykling. Przekształcamy odpady w użyteczne produkty. Żadna firma nie robi tego, co my. Nikt inny na świecie nie wytwarza produktów z opakowań po ciastkach czy sokach. To ekorewolucja, a my jesteśmy ekokapitalistami. Bierzemy odpadki, dodajemy design i tworzymy nowe produkty – opowiada Szaky. TerraCycle to bardzo specyficzne i jedyne w świecie przedsiębiorstwo, które wytwarza produkty pochodzące w 100% z upcyclingu. Wszystko zaczęło się dekadę temu, kiedy Tom Szaky – wówczas student Princetown University – zauważył, że dżdżownice karmione resztkami warzyw, owoców i innych substancji organicznych wytwarzają wysokiej jakości nawóz do roślin. Postanowił go produkować na dużą skalę. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Po trzech latach nawóz Worm Poop, pakowany w zużyte butelki PET, był sprzedawany przez największe sieci handlowe w Ameryce.

W ciągu kilku lat firma TerraCycle rozszerzyła swoją ofertę. Obecnie zbierane przez nią odpady przerabiane są na prawie 200 rodzajów wysokiej jakości produktów. Są to bardzo designerskie przedmioty, wykonane w dużej mierze ręcznie: segregator z opakowań po ciastkach, notes z torebek po chipsach, kołonotatnik z pudełek po płatkach, ramka z płytki obwodu drukowanego, plecak z folii po napojach, zegar z płyt winylowych, doniczki z pojemników po jogurcie czy ołówki z gazety. Ulubiony produkt Toma Szaky’ego to torba na komputer zrobiona z plakatu i pasa bezpieczeństwa. Co ciekawe, mimo że wyroby TerraCycle są modne i jakościowe, to są tańsze niż oferta konkurencji. Jest to możliwe, ponieważ koszty zakupu materiałów są śmiesznie niskie lub wręcz zerowe. Dzięki umowom podpisanym z potentatami takimi jak Kraft, Mars, PepsiCo, Kimberley-Clark i General Mills firma ma zapewniony dopływ surowców, a ponad 8 milionów Amerykanów angażuje się w zbieranie śmieci. Za każde odesłane do TerraCycle opakowanie – np. po chipsach – firma będąca ich producentem wpłaca 2 centy na cele charytatywne. W ten sposób zebrano już 560 tys. dolarów. W ciągu kilku lat firma się rozrosła. W 2009 roku osiągnęła 12,5 miliona dolarów obrotu i otworzyła oddziały w Brazylii, Meksyku i Kanadzie. W ciągu 6 lat przetworzyła 50 milionów opakowań po sokach, 10 milionów butelek PET i 10 milionów opakowań po batonach, które trafiłyby na wysypiska śmieci.

Upcykling zadomowił się również w Polsce. Pierwszym rodzimym przedsiębiorstwem, które masowo realizuje tę ideę, jest Ho::lo. Firma ta została założona w 2004 roku przez Tomasza Kopyłowskiego (plastyka, grafika, DJ-a i Anię Kamińską (ekonomistkę), którzy twierdzą, że najważniejszą rzeczą, jaką chcą przekazać, jest oryginalna wartość toreb od Ho::lo – od projektu, wykorzystania materiału aż po manifest użytkowników wobec degradacji środowiska.

Statystyczny Polak rokrocznie wytwarza prawie 300 kilogramów śmieci. Po przemnożeniu tego przez prawie 38 milionów obywateli otrzymamy zatrważającą liczbę. Domowy upcykling nie zmieni znacząco tej sytuacji, ale na pewno pomoże. Warto zauważyć, że przetwarzając śmieci nie tylko pomagamy środowisku, ale oszczędzamy i pobudzamy swoją kreatywność. Najlepsze upcyklingowe inspiracje rodzą się w zagraconych piwnicach i zakurzonych składzikach.

Dziękuję autorowi tekstu i portalowi za inspirujący tekst. Ale ja dalej nie wiem co o tym myśleć, bo wydaje mi się, że najlepiej byłoby, gdyby wzmiankowane tu firmy Kraft, Mars, PepsiCo, Kimberley-Clark i General Mills zamiast zapewniać światu dopływ odpadów, zmieniły technologie na rzeczywiście przyjazne środowisku…

sj